Do Toskanii zawsze po drodze. (MKMhobby)
Wasze relacje | Włochy | 13.03.2021
Nasz zeszłoroczny urlop spędziliśmy we Włoszech, zaplanowaliśmy pierwsze miejsce docelowe, artykuł o tym możesz przeczytać klikają TUTAJ, reszta działa się spontanicznie.
To właśnie zaleta tego sposobu podróżowania, po zwiedzeniu fragmentu wschodniego wybrzeża postanowiliśmy udać się do Toskanii.
Oczywistym wyborem była Florencja, udało nam się znaleźć camping w bardzo przystępnej cenie i blisko centrum, bo zaledwie 5 km od największych historycznych atrakcji. Camping Firenze Camping in Town jest nowoczesnym, przestronnym miejscem z świetną infrastukturą. Bardzo miłą niespodzianką jest ogólnodostępny serwis dla kamperów na wjeździe do campingu. Cena była dość przyzwoita, za naszą trójkę zapłaciliśmy 47 euro, z campingu kursuje specjalny autobus do centrum co jest fajnym udogodnieniem. Jeśli macie ochotę zobaczyć jak wygląda to miejsce zapraszamy na tour po campingu TUTAJ
FLORENCJA nasze subiektywne MUST SEE:
* Piazzale Michelangelo (piękny widok na całą Florencję)
* Ponte Vecchio (Most Złotników lub Jubilerów)
* Galeria Uffizi (unikatowe zbiory dzieł sztuki)
* Piazzale della Signoria (centrum florenckiego "wszechświata")
* Katedra Santa Maria del Fiore (zwana DUOMO czyli wisienka na torcie)
Oczywiście w naszej ocenie cała Florencja to dzieło sztuki, jest monumentalna, na każdym kroku czuć w niej powiew historii. Jeśli macie ochotę zwiedzić ją z nami zapraszam TUTAJ
Â
Kolejnym miastem które polecamy to Lukka (Lucca), jest podobno jednym z trzech miast po Siennie i Florencji, pretendujących do miana perły Toskanii. Naszym zdanie ta nominacja nie jest ani trochę przesadzona.
Cudowne miejsce, stare miasto otoczone murem po którego przekroczeniu czujemy się jakbyśmy znaleźli się w zupełnie innej bajce. Przyjechaliśmy o zmroku, ruszyliśmy w poszukiwaniu głównej atrakcji czyli Piazza dell'Anfiteatro. Pora dnia sprawiła, że nasz spacer przerodził się w niesamowitą przygodę. Idąc w kierunku Placu, czuliśmy się jak w opuszczonym mieście duchów. Wiele budynków świeciło pustkami, inne były w trakcie remontu, klimat trochę rodem z horroru. Przez dłuższy czas mieliśmy wrażenie, że błądzimy, ale z uporem maniaka brnęliśmy dalej bez GPS, jak przygoda to przygoda. Wreszcie zaczęli się pojawiać inni ludzie, a markowe sklepy poprowadziły nas do punktu kulminacyjnego naszego wieczoru. Plac okazał się godny naszej wyprawy, można go z łatwością przeoczyć gdyż jest cały otoczony przez kamienice, prowadzą do niego 4 bramy, stoi na pozostałościach po rzymskim amfiteatrze, jego ruiny znajdują się obecnie 3 metry pod ziemią. Plac robi niepowtarzalne wrażenie, mnóstwo kafejek i knajpek, wypełnionych ludźmi celebrującymi wspólnie mijający dzień.
Zapraszam na spacer po tym magicznym miejscu, kliknij TUTAJ a obejrzysz z nami uroki Lukki.
Życzymy wielu pięknych wrażeń
Â













