Zalew Wiślany. Czy warto tam zajrzeć? (MKMhobby)
Wasze relacje | Polska | 12.04.2021
Jesienią postanowiliśmy pojechać w trochę w innym kierunku niż zazwyczaj. W naszych wypadach z przyczepą ogranicza nas czas, wybieramy się zazwyczaj na weekend. Tym razem padło na okolice Zalewu Wiślanego.
Poszukując noclegu zawędrowaliśmy do miejsca, które nazywa się Srebrna Riwiera Kadyny, mała ale bardzo urokliwa plaża z restauracją i niewielką infrastukturą. W sezonie zapewne jest pełna ludzi i tętniąca życiem, my poznaliśmy ją w stanie jesiennego spoczynku.
Zatrzymaliśmy się na parkingu z nadzieją, że będziemy mogli tam zanocować. Po zmroku pojawił się Pan pobierający opłaty za postój, koszt 30 zł, niestety nie znaleźliśmy tam możliwości poboru wody, ani zrzucenia nieczystości. Mimo to zdecydowaliśmy się zostać z uwagi na naprawdę piękną okolicę. Jeśli macie ochotę zapoznać się z tą miejscem bliżej zapraszamy TUTAJ
Po relaksującym przedpołudniu wybraliśmy się do położonego niedaleko Folwarku Kadyny.
We wsi Kadyny, na terenie dawnej rezydencji Cesarza Niemiec Wilhelma II, odrestaurowano wcześniejsze zabudowania i założono Hotel, na terenie z niemal 300-letnią tradycją znajduje się stajnia, dwór i wiele miejsc godnych uwagi. Jest tam między innymi powozownia, jedna z najstarszych i największych zachowanych w Europie. Ze względu na późną porę zrobiliśmy tylko krótki spacer po okolicy, poznaliśmy się ze zwierzakami i miło spędziliśmy czas.
Kliknij TUTAJ i wybierz siÄ™ z nami na spacer po Folwarku Kadyny.
Uroki karawaningu są niezaprzeczalne, szczególnie jeśli nie mamy określonego celu i jedziemy tak trochę w ciemno, nigdy nie wiadomo gdzie nas oczy poniosą a posiadanie domku na kółka sprawia, że nie musimy się martwić o podstawowe i najważniejsze potrzeby.
Zdecydowanie polecamy ten sposób na podróże, poczucie wolności jaki daje ta metoda jest fantastyczne.













